Wracam do siebie
hmm.. wiersz pisałam w środku nocy.. obudziły się wspomnienia (:
wszystko płynie tak szybko,
czas biegnie do przodu, jakby za czymś
gonił.
i znowu zmiany,
codziennie zmienia się wszystko,
powoli coraz mniej pamiętamy.
odkładamy wspomnienia na półkę, na
później,
w obawie o ich zniszczenie.
z każdą chwilą dni nasze dzieciństwa
odchodzą dalej w zapomnienie.
wczoraj byłam tam, dziś tu już jestem,
a jutro będę gdzie indziej.
lecz w każdym miejscu kawałek siebie
zostawiam,
mówiąc: jeszcze tu wrócę!
bo ciężko jest odejść z miejsca
dzieciństwa,
z miejsca, gdzie każde wspomnienie.
cicho łka i chlipie, nieśmiało prosząc
o rychły mój powrót do siebie...
niedawno się przeprowadziłam z miejsca, gdzie mieszkałam od 5 roku życia, całe dzieciństwo, 11 długich lat.. sentyment ogromny, ból przeprowadzki również... ale na szczęście miasto to samo..
Komentarze (1)
Napisałaś jak "stara"... :):) doświadczona kobieta...
Świetnie zaobserwowałaś ten mijający czas i zmiany
jakie niesie życie... To dobrze ci rokuje (moim
skromnym zdaniem). Mam dużo więcej lat niż ty, ale
mogłabym się pod twoim wierszem podpisać...
Gratuluję... dobry wiersz...