Wróciła niespodziewanie..
.."i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą ks.J.Twardowski
Wróciła niespodziewanie
obejmując mocno ramionami
szalona żarliwa
z bijącym szybko sercem
Zdumiewa intensywnością
tęsknoty
od nowa jego oczy wymyśla
odprawiona wraca
Miłość
autor
ILL
Dodano: 2007-04-25 00:49:10
Ten wiersz przeczytano 1775 razy
Oddanych głosów: 66
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Czasem wraca ze wzmożoną siłą, przebrana w nową szatę
:)
Ładna miniaturka :)
Ta co niespodziewanie wraca podwójnie w głowie
zawraca.
Nadzieja połączona z miłością cos pieknego :)
Tak to jest z tą miłością cudną. Jeżeli jest głęboka i
mocno kocha, to choć błotem obrzucona, wraca jak
bumerang australijski. Pozdrawiam, pa.
Tak... bez tej soli
życia...Miłości...życie...mdłe-Powodzenia-Maja
Czasami wraca parę razy)))
pozdrawiam)))
i wiersz żarliwy, pozdrawiam
Tak naprawdę to nigdy nie odchodzi jedynie się chowa,
by powrócić z żarem, który rozpala serce...
Warto było czekać.Niech trwa.
miłość wróciła i oby tym razem została już na zawsze..
I dobrze opiekuj się swoja miłością, bo bez niej życie
traci sens... :) Ola
ona ciągle jest... zawsze była... kiedy już raz nas
dopadnie, to zwyczajnie w nas siedzi... porywa wiersz
do wspomnień... i znajdujemy tę miłość w sobie... ona
już będzie, jeśli tego chcemy.. pozdrawiam :)
Taka właśnie jest ta Pani imieniem Miłość...robi co
chce z naszym serduszkiem...Odchodzi... Wraca
niespodziewanie... Ale bez Niej jest źle...Pozdrawiam
ciepło...
powiadasz wróciła, Twoja chyba nigdzie nie poszła, a
jej ...? Wiesz miłość albo jest albo jej nie ma, ona
się nie szwenda