Wrzaski, blaski i poklaski a...
"Batmanowi"...
Wrzeszczy dziś żona jak szalona...,
Że bida w kraju- taka już ona!
Więc po namyśle mówię do żony,
Nie wrzeszcz kobieto- spójrz na salony;
Sklepy, markety- jakie towary!
Wszędzie promocje oraz upusty.
A ty biadolisz jak dziad(ek) stary!
Popatrz jaki Ol**sy jest tłusty...!
Gdyby tak biednie w kraju było,
Czy Józef miałby takie „ryło”?
I jeździł furą za pół melona...
I w drogich chadzał pantalonach...?
Samolotami latał do Wrześni...?
A ty dostajesz boleści brzucha...!
Przestań już sarkać, o cudach nie
śnij...
Szepnij, że kochasz, choćby do ucha!
Lecz jak to baba, przy swym rozumie
Za mnie się wzięła, że nic nie umiem...!
Trzeba Ole***m było ci być,
I odwróciła do mnie swą rzyć!
2004
Wprawdzie to już historia ale...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.