wrześniowa oda
witasz ranek mgłami wrześniu
dzień zaczynasz ptasią pieśnią
to na łęgach tam nad rzeką
sejmikują nim odlecą
tyś ostatnim z tych miesięcy
które dają ciepła więcej
nim nadejdą bure chmury
gdy deszcz będzie grał nokturny
teraz jest radośnie jeszcze
kwitną wrzosy lila wrześniem
wiatr na łąkach głaszcze trawy
i owoców pełne sady
w feerii barw aż rośnie serce
czegóż można by chcieć więcej
tyś jest porą znakomitą
choć ostatnie kwiaty kwitną
trwaj więc w cieple jak najdłużej
nim w kość da nam chłodny grudzień
siej promienie słońca wszędzie
wkrótce dzień już krótkim będzie
Argo.
Komentarze (8)
Ulotnie ciepło i gładko. Na plus:)))
Piękny wiersz. Cieszmy się z uroków września, ale i w
następnych miesiącach późnej jesieni warto odnaleźć
ciepłe barwy, a zimą doceniać gorąco ognia w kominku i
w naszych sercach:)
Pozdrawiam serdecznie
Niestety,lato zawsze odchodzi za wcześnie!+
To się wrzesień doczekał pochwał.
Z podobaniem wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Piękna Oda do września!
Podoba się bardzo.
Wrzesień do mistrz kolorów i bogata w zbiory pora
roku.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Podoba się ta wrześniowa oda, czy też - oda do
września :-) Na jedno :-)
Super :-) Pozdrawiam Autora :-)
Jeszcze ciągle jest lato. I tego się trzymajmy! Nawet
podczas trzydniowego deszczu.
wrzesień powinien był piękny i ciepły, bo jestem
wrześniowa.