Współcześni Pasterze Dusz
Dróżką uniżenia i pokuty,
kroczą plebani w sukni czarnej.
Poważni, skupieni i pryszczaci,
trzymając grosz piakularny.
Strzegą harmonii pełnej oczu,
zalążka i tyłu bramy skruchy.
Gdzie niewidoczne w mętnej sferze,
zwęglają się bigotów duchy.
Za murem zaś ogrodu pszczoły,
z puszystym brzuchem kwiatu strzegą.
Od słupka po pręciki, święcąc
urząd rodzaju nijakiego.
Hierarcha przewala się w kąpieli,
ruchem swego sadła mącąc wodę.
Ojcowie szkoły miłosierdzia,
dwuznaczną mają dziś urodę.
Komentarze (18)
Wiersz ładny wymaga ciszy by go pojąc
cóż można napisać,trzeba się tu zatrzymać i
podumać...piękny ten wiersz
Treść wiersza zmusza do zatrzymaniu się na dłużej by
się skupić i zadumać...Ciekawy...