współistnienie
zbliżam się
nieuspokojeniem
ze współnieobecności
młodość
całe życie
bezlitośnie odbierają
twoje teraz
zagubiona w czasie
tropię wektory przemijania
znaczą jasność oczu
chwile
wbrew prawu
obronię nasze dusze
na wieczne nieoddalenie
autor
MEG
Dodano: 2013-09-28 23:33:46
Ten wiersz przeczytano 1609 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Aby lepiej pojąć zamysł pierwszej cząstki, pomogła mi
pewnego rodzaju antyteza:
oddalam się spokojnie od nieobecności...
I chyba poczułam ten niepokój.
Pozdrawiam ciepło
:)
Mój sześcioletni móżdżek nie jest w stanie tego
skumać..
Pozdraiwam:)
Ciekawy wiersz. Na pewno do niego wrócę. Miłego dnia.
Trudny w odbiorze dlatego próbuję go rozgryźć, czuję
wewnętrzne rozdarcie peelki wynikające z oddalenia z
kimś bliskim i walkę o niezapomnienie
pozdrawiam:)
*strofa(nie Friday)
Nie wiem jak sie zabrac do tego tekstu/ poczatek to
dla mnie takie udziwienie tresci/ a czasem wydaje sie
ze I'm
Wiersz bardziej udziwiony tym lepszy / druga Friday
brzmi dziwnie : mlodosc cale zycie bezlitosnie
odbieraja... Nie watpie ze wiedzialas co piszesz /
odbieraja? Co odbieraja albo komu odbieraja? I jak to
ma sie do mlodosci? czy moze TE wersy mialy byc
oddzielone/ ? / jedynie TE trzy ostatnie wersy
czystszy przekaz/ pozdrawiam
"zbliżam się
na wieczne nieoddalenie" - to jest właśnie miłość na
wieki.
Ciekawy i zgadzam się z beornem, wymaga wnikliwego
czytania. Pozdrawiam :)
Sam tytuł wyraża tęsknotę.
Stojąc niejako z boku i na chłodno, interpretuję to
tak:
Bohaterka literacka marzy o zrozumieniu ( panie beorn
proszę - oto pańskie wartości, które ona neguje), brak
jej stabilizacji, czyli spokoju wewnętrznego,miała tak
już w młodości i ten stan się nadal pogłębia aż do
depresji ( całe życie). Następuje inercja i zamknięcie
się w swojej ślimaczej skorupce. Oto odnośny link
dotyczący egzystencjonalizmu:
http://www.bryk.pl/s%C5%82owniki/s%C5%82ownik_termin%C
3%B3w_literackich/69092-egzystencjalizm_od_fr_existenc
e_istnienie_byt.html
Oto fragmenty:
"kierunek filozoficzny, zapoczątkowany w I połowie XIX
wieku przez S. Kierkegaarda, a kontynuowany w XX wieku
w Niemczech przez M. Heideggera i K. Jaspersa, a we
Francji J. P. Sartre'a i A. Camusa. Według
egzystencjalistów jedynym pewnym faktem w życiu
człowieka jest jego egzystencja, czyli to, że
istnieje. Istnienie jest absurdalne i pozbawione
sensu, a życie człowieka wypełnione jest lękiem przed
śmiercią, chorobami i przyszłością. Tylko jednostka
może kształtować swoje życie, nadając mu sens,
ponieważ, jak powiedział Sartre: "Egzystencja
poprzedza esencję". Mając nieograniczone możliwości
kształtowania swojego życia, człowiek jest skazany na
absolutną wolność, co wyzwala w nim lęk przed błędnym
wyborem i wywołuje poczucie niepewności bytu.
Egzystencjalizm wywarł bardzo duży wpływ na
literaturę, głównie francuską, gdyż czołowi
przedstawiciele tego kierunku we Francji byli
jednocześnie pisarzami"
Proszę, jadę dalej z moja interpretacją wiersza
autorki:
" zagubiona w czasie", "wbrew prawu" " wieczne (nie)
oddalenie dusz" .
Może właśnie tutaj leży klucz do zrozumienia
bohaterki, która bardzo, ale to bardzo, potrzebuje
pomocy i życzliwości. A także poświęcenia się dla jej
osoby.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
ciekawy wiersz-pozdrawiam serdecznie
Zadumałam się. Wzbudza refleksję. Pozdrawiam
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz,
zatrzymuje.Pozdrawiam serdecznie.
wiersz niesie ze sobą wiele znaczeń pozdrawiam
To jest jeden z tych wierszy, które trzeba czytać po
kilka razy, za każdym razem odnajdując jakieś nowe
znaczenie.
Stosując zaprzeczenia, przedstawiasz jednocześnie
wartości, które negowałaś.
Podoba mi się.
Pozdrawiam
wieczne oddalenie to jest chyba najsurowsza kara.
Pozdrawiam.