Wspomnienia i marzenia
Patrząc ciągle wciąż za siebie,
nie chcę wspomnień chcę marzenia.
Wspomnień przecież już nie zmienię,
marzeń tyle do spelnienia.
To co było już nie wróci,
trzeba znaleźć inną drogę.
Przyszłość z sercem mym się kłóci,
dusza bije już na trwogę.
Bo też serce myśli o tym,
jakie piękne morze było.
Fala z grzbietem szczerozłotym,
kiedy słońce zachodziło.
Idąc plażą wciąż marzyłem,
wiatr poganiał myśli moje.
Zawsze mocno w to wierzyłem,
że ułożę życie swoje.
Sięgam wzrokiem widzę niebo,
pod nim morze słońce chowa.
Za wydmami rośnie drzewo,
dusza moja szepce słowa
Z marzeniami tak jak z drzewem,
aby wrócić do korzeni,
trzeba także życ wspomnieniem,
żeby dotrwać do jesieni...
Komentarze (5)
"Bo ważne są tylko te dni, których jeszcze nie
znamy".Ładnie i sentymentalnie:)
Bardzo ładny wiersz.Dawno już nie czytałem czegoś z
tak dużym optymizmem.+
pięknie mówisz o marzeniach....cudny klimat
stworzyłeś....pozdrawiam
Wiersz może sie podobać, nieźle jest poprowadzony i
zrymowany.
wspomnienia są największym bogactwem, gdyż ich nikt i
nic nam nie zabierze, sęk w tym, żeby było co
wspominać pzdr J