Wspomnienia-rzeczywistość
Za oknem zmierzch zimowy
Twe serce pełne smutku
Mój gest pełen wymowy
Był wart swego skutku
Uśmiech na twarzy
Choć ból gdzieś w głębi
Kto Śnieżynkę zważy
Smutek jej, co w sercu się kłębi
Choćbym był Rafaelem
Lub samym Szekspirem
Tylko przyjacielem
Byłem
…
Życie jak gwiazdy na nieboskłonie
A on jeden pośród nich tonie
Żaglowiec z portu odpływa
Silnym wiatrem napędzany
Kolejne porty zdobywa
Jest przez wszystkich lubiany
Prawdę zna tylko on
Co jego życiu jedynie nadaje ton
…
Za oknem świt wiosenny
Twe serce pełne niepewności
Mój gest jest już Ci niepotrzebny
On nie chce już tej odległości
…
Żaglowiec choćby nie wiem jak wspaniały
Bez wiatru jest tylko obłudą kochania
…
I ten wiersz, który w wymowie jest
biały.
To już prawdziwy koniec mego pisania.
Komentarze (3)
Dobry wiersz. Bardzo smutny. Czyta sie go rytmicznie.
Ciekawa puenta. Wiersz skłania do refleksji.
Smutkiem powiało... Trudne są sprawy miłości, chociaż
tyle już o niej wiadomo... Każda jest niepowtarzalna..
Wybrać trzeba to co najpiękniejsze. Przyjaciel to też
bardzo ważna postać w życiu drugiego człowieka,
czasami nawet ważniejsza od miłości....
Tylko przyjacielem
Byłem
- aż przyjacielem, niema nic cenniejszego niz
przyjaciel...