Wspomnienie...
Brak mi powietrza...
Wstyd mi sie przyznac -
jestem przygnebiona.
Siegam pamięcią do lat mlodości...
Obraz zamazany....
w głowie utkwiła mi jedna rzecz
Statek stał w porcie
On już nie wyruszy w dalekie morze.
Jestem bezradna...
Prosiłam byś odszedł,
Zostawiłeś mnie i ten statek.
Teraz ja stoje samotnie
oczy wpatrzone w przeszłośc.
Widzę tylko ogrom ciemności,
Kiedy byłeś , bylo światło
Pełna świadomości, wiem, ze nie wyruszy w
dalekie morze...
Ta świadomośc dusi mnie,
jestem bezradna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.