Wspomnienie Jana Pawła II
Wspomnienie Jana Pawła II
Jak ewangeliczne ziarna,
Tak słowa Jana Pawła II,
Padały na ziemię o różnej strukturze,
Wiele trafiło na grunt podatny,
Wiele utkwiło na skale na murze.
On głosił, on prosił z tronu
papieskiego,
Nawracajcie się ,wołał, wracajcie
Na drogę, która wiedzie,
Do Boga, Ojca Wszechmogącego,
Rzesze ludzi oddanych mu szczerze,
Szli jak owce za swoim pasterzem.
Wszędzie jak dostojnik byłeś Ojcze
witany,
Choć nie przez wszystkich byłeś mile
widziany,
Błogosławiłeś wszystkim nie robiąc
wyjątku,
Białym czarnym młodzieży i małemu
dzieciątku,
I tym co w skrycie źle Ci życzyli,
Tyś im błogosławił a my się modliliśmy.
Odmiana oblicza Polski to Twoja zasługa,
I innych wartościowych poczynań,
Lista bardzo długa,
Gdy zdrowie Ojcze powoli Cię opuszczało,
Tyś jeszcze podróżował tak serce kazało,
Krzyż swego cierpienia wziąłeś na
ramiona.
I jeszcze podróżowałeś by czegoś
dokonać.
Nawet gdy do łoża boleści choroba cię
przykuła
I głosu nie mogłeś wydobyć
Przez usta kardynała jeszcze
przemówiłeś,
Bo młodzież chciałeś pozdrowić,
Mówiąc że cały czas ich szukałeś,
A teraz przyszli i czuwali przy Tobie.
Chcieli Ci Ojcze towarzyszyć w
cierpieniu,
By lżej było odchodzić z tego świata
Tobie.
Modlitwa zamarła na ustach czuwających,
Kiedy skupiony głoś śmierć Twoją
ogłaszał,
Najpierw zaskoczenie potem ból palił
gorący,
Odszedłeś Ojcze nadziejo nasza,
Oczy zwróciły się w okna zapalone,
Łzami zaszły ból serce przenikał,
Odszedł wielki człowiek Ojciec Święty,
Nie mamy już ziemskiego przewodnika.
Ojcze Święty młodzież i starsi doli Ci
dowody,
Choć już nie widziałeś,
Byli wszędzie w kościołach na placach,
Bardzo cierpieli Ty już nie cierpiałeś,
Choć zostało serce bólem przepełnione,
Czas złagodził rany,
A Ty ojcze za zasługi swoje zostałeś
błogosławionym.
Zostały po Tobie tomy dzieł encykliki
przesłania,
Twój głos na taśmach brzmiący do
zapamiętania,
Postaramy się nie zaprzepaścić co nam
przekazałeś,
Pozostań spokojny jak w ostatnich słowach
życia powiedziałeś.
Prosiliśmy Boga i modliliśmy się
nieskończenie,
Aż Twa beatyfikacja stała się
uwieńczeniem,
Uwieńczeniem Twojego Ojcze owocnego
pontyfikatu,
Bo z całą pewnością zasłużyłeś sobie na
to,
Są żywe dowody, że moc swoją miałeś
Dziękujemy Ci Wielki Boże za to że
przyjąłeś Go do chwały.
Zrób mu miejsce przy Sobie na co
zasługuje,
Niech z góry patrząc na nas niech nam
oręduje.
Komentarze (2)
Dziękuję Ci za te słowa.Papież jest nam wszystkim
bliski.
Wspomnienie pięknym słowem napisane, wiele prawdy w
nim.Popraw doli na dali Ci dowody... :)