wspomnienioprojekcja
wyciągam wspomnienia
z archiwum pamięci
tak już wytarte od odcisków moich palców
nawinięte na szpulę kliszy
klatka po klatce
kadr po kadrze
w projektorze mojej głowy
seans budzi przeszłość
film jest stary
chwilami czarno-biały
urywa się i kończy
zanim sobie przypomnę
kiedyś niebo było błękitne
a wiatr wiał tylko w dobrą stronę
widzę siebie ubranego w białe
niezmącone niczym sumienie...
w piaskownicy wśród
niezliczonych możliwości...
słyszę w ciszy przed burzą
różańce wiejskich bab...
widzę siebie z zielonym rowerem
na drodze wtedy prostej...
jedynym problemem było pytanie
czy w starej chacie za stawem
mieszka złe...
kiedyś niebo było błękitne
a wiatr wiał tylko w dobrą stronę
w projektorze kończy się film
odkładam taśmy
na swoje miejsce
gdzieś na półki
w zakamarkach swojej pamięci
leżą tam posegregowane od lat
w ciężkich kartonach
z napisem wspomnienia z...
kiedyś niebo było błękitne
a wiatr wiał tylko w dobrą stronę
Komentarze (2)
wspomnienia są fajne...przypominają nam kim tak
naprawdę jesteśmy, pomagają odnaleźć siebie, fajny
motyw z filmem ze wspomnień:_)
Spójrz, teraz niebo też bywa błękitne tylko trzeba
chcieć to dostrzec...