Wstrząs
Pod moimi stopami
zadrżała ziemia
nie było to właściwie drżenie
lecz echo
jakby głęboko w ziemskich czeluściach
poruszyło sie coś gigantycznego
i zaraz potem
ponownie zapadło w sen
wstrząs nie był silny
niby nic się nie wydarzyło
ziemia nie pękła
firmament nie spadł na głowy
nie słyszałem dźwięku tłuczonego szkła
ani huku walących się budynków
żaden ptak nie poruszył się na gałęzi
żaden pies nawet nie zaszczekał...
Ale...
może to nie było trzęsienie ziemi?
może wstrząs nie był realny?
może to zadrżała Rzeczywistość?
może ten wstrząs był przeznaczony
wyłacznie dla moich przeczulonych zmysłów?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.