wszy z t-KO

Ps. Dzięki Jacuś! Jesteś Gość..

Spoko, czyli zostawiamy. Luz :-)

Re: Sądziłam, że jest wolność słowa,
jak cię one rażą, to możesz usunąć,
na ogół staram się też ludzi nie ranić, ale czasem
ktoś sam się prosi, by powiedzieć, co się myśli,
a tak poza tym, jak widzisz, są obrońcy Twojego stylu,
zatem przypadkiem go nie zmieniaj, bo ludzkość w
postaci Twoich fanów może tego nie przeżyć, jeśli
Twoje dzieła się zmarnują...
Tak poza tym, napisałam szczery komentarz, nie
dlatego, abym chciała abyś rezygnował z pisania,
tylko, dlatego, żebyś jednak miał na względzie
czytelników i pisał w taki sposób, aby treść miała
ręce i nogi, ale jak widać czytelnik czytelnikowi nie
równy. Pozdrawiam i podkreślę raz jeszcze absolutnie
nie rezygnuj tylko pisz, nawet, jeśli będzie to
totalnie niezrozumiałe i z błędami, bo jak widać to
nie ma większego znaczenia, to tylko ja mam jakieś
dziwne kryteria, a przecież ich mieć nie powinnam, ale
na szczęście nie każdy jest mną.

No, Groschek, wszy dostały nokaut techniczny (TKO),
ale znaczy to tylko i aż tyle, że walczyły dzielnie na
ringu.
Jak widzisz, dzisiaj "zaczytuję opakiem" Twój
wietszak- wczoraj to była, przyznam szczerze, próba
pierwsza:).
Groschek, pisz, nie przejmuj się, ucz nas (mnie) tego
kodu, którego używasz i... nie przepraszaj za często.
Nie masz za co.
Pozdrówki przemycam!

Ps. Jeśli chcesz to ja poproszę
obsługę, żeby całą naszą rozmowę
usunęli i nie było tematu. Adres
mailowy jest w moim opisie albo
napisz po prostu tutaj. pzdr. :(

No cóż; nie chciałem skrzywdzić.

Korekta - niech,
poza tym jeśli nawet nie wszystka, to fszystek, z
pewnością w ostatnim wersie nie było tak jak jest
teraz,
nie było - fszy som,
swoją drogą som, co to z słowo?
Bo są, to znam, a wierszak, też jakiś dziwaczny
neologizm, lubię neologizmu, ale muszą nie w Twoim
wydaniu.
To tyle, nie lubię ludzi pełnych buty i pychy, na
dodatek, nieuzasadnionej, bo jeśli ktoś pisze
doskonale, a są takie osoby na tym portalu, to mają
prawo do pewności siebie, ale nie ci co którzy nie
mają ku temu podstaw.

Występowało, tylko zmieniłeś to słowo, dobra skończmy
tę dyskusję, masz rację wpadłam w pułapkę wiersza z
doskonałą formą i treścią, po prostu nie dorosłam /jak
wielu/ do takich wierszy, niech ci będzie, skoro tak
pragniesz takiej wersji, dodam tylko, że czytałam
tysiące wierszy, ale chyba żaden nie przebija
dziwactwem Twoich, jeśli oryginalność za wszelką cenę,
z pominięciem gramatyki, stylistyki ma mieć prawo
bytu, to ok, nich i tak będzie...
Ja, gdybym tak pisała, to choć trochę miałabym pokory
w sobie, a Ty jej nie masz za grosz, ale w sumie pisz
sobie jak chcesz, Twoja sprawa. Wybacz, że nie
dostrzegłam przepastnej głębi Twojego przekazu, który
dla mnie jest li tylko bełkotem, niczym więcej i to by
było na tyle.

WD: Już drugi raz piszesz słowo
"fszystka" które w żadnej wersji
nie występowało - ten wiersz to
była pułapka, a Ty najpewniej do
niej trafiłaś - napisany o tych,
którzy czytają powierzchownie..

Dzięki za wyjaśnienie,
które potwierdza moją teorię dziwaczności i nazwę
wprost niepoprawności stylistycznej w Twoich
wierszach, niestety, nie ma co pisać o zabawie
słownej, bo to tylko zasłona dymna, a Mily ma rację,
wybacz nie chciałam robić Tobie przykrości, ale wolę
czytać oczywistości niż coś, czego czytać na ogół się
po prostu nie da, warto popracować na stylem, by był
czytelny, a jeśli się tego nie robi, to nie można
oczekiwać dobrych ocen,
choć bywa, że ktoś daje ocenę, tylko ciekawa jestem
czy potrafiłby ją uzasadnić, czy faktycznie coś z tego
słownego bełkotu rozumie?
'Fszystka - to wesz",
no genialne po prostu, chyba nikt na tego typu absurd
by nie wpadł, wiem, że teraz podpadłam u Ciebie i może
będziesz się mścił, ale niestety długo milczałam, aż w
końcu napisałam co myślę, a myślę, że gdybyś dał swój
wiersz na portalu poetyckim, to nie została by na nim
sucha nitka, albo nie byłoby żadnego wpisu...
Wybacz, ale nie będę kłamać i pisać że piszesz super,
bo mój odbiór jest inny, ale w końcu ważne, że są tacy
jak np. Jacek, którym Twoje pisanie odpowiada, to tak
jak z miłością, każda potwora znajdzie swego amatora.

Dzięki Jacek - Plecy
Głowę można stracić;
podporę duchową nie.

Groschku, czytam z zaciekawieniem Twoje wiersze. Są
nieoczywiste i takie... sekretne, i to jest ich
zaletą. W morzu wszystkiego, co łatwe, co w zasięgu
kliknięcia, w zalewie powtarzalnej przewidywalności,
Twoje pisanie chociaż na chwilę każe wytężyć resztki
szarych komórek. Dzięki:)

Widzę, że jakoś bardziej dzielę
niż jednoczę - to jest dla mnie
smutne. Myślę, te lepiej będzie
to tak już zostawić. Dziękuję..

PS. W zeszłym roku pisałeś bardziej dla mnie
zrozumiałe teksty.
W komentarzach piszesz bardziej po polsku pod
warunkiem, że nie rymujesz.
Nawet jeśli stylizujemy tekst to powinien być
zrozumiały mz
Fajnie to robi np. Goldenretriever i można u Niego się
sporo poduczyć.

Za WolnymDuchem.