Z Wszystkich Świętych Sonet
Spójrz jak cudownie jest dzisiaj u
ciebie,
znicze się palą, kwitną chryzantemy.
Deszcz liści frunie jak motyle w niebie
-
czy my się Ruda gdzieś tam odnajdziemy?
Siedzę na ławce, sny ci opowiadam,
złote lampiony tak smutno migoczą.
W każde wyznanie całe serce wkładam
a szarfy wieńca na wietrze łopoczą.
Ludzie po ścieżkach snują się wciąż
jeszcze,
Ponad cmentarzem łuna lśni świetlista.
Fotkę na płycie delikatnie pieszczę -
jest taka miła, gładziusieńka, czysta.
W ciszy popadam we wspomnień swych
kleszcze,
i trwam jak gorzka pamięć wiekuista.
Szkoda że to tylko sen. A mi zdrowie jej odwiedzić nie pozwala...
Komentarze (17)
Jak zwykle pięknie. :)
Lecz domem Rudej nie jest grób, lecz niebo.
Pozdrawiam serdecznie Andrzeju.
Zbliża się refleksja nad naszym przemijaniem,
nad powrotem w przeszłość, aby spojrzeć w twarze
osób których już nie ma. Pięknie o tym Andrzeju
napisałeś. Wracaj proszę do zdrowia masz 5 dni.
Pozdrawiam.
Piękna, listopadowa refleksja:)
Przepiękny sonet! Pozdrawiam!
... piękny, melancholijny i wzruszający sonet...
pozdrawia cieplutko :)
Zaduma, czas odwiedzin i spotkanie z tymi, co
odeszli...
Czytasz wiersz i wracasz pamięcią...pozdrawiam...
obiecane msmy odnależć się w niebisńskim zgiełku,
dxięki za odwiedziny
Dziś pierwszy raz wzruszyłam się kiedy kupowałam
wrzosy mojej córci na mogiłkę, a teraz przy Twoim
sonecie.Dziękuję.
Wzruszyłeŝ mnie Andrzejku bardzo
Pięknie i wzruszająco napisałeś
ten wiersz Andrzeju.
Serdeczności.
Smutne odwiedziny.
Pozdrawiam :)
Wiersz osobisty, zatrzymujący. Pozdrawiam serdecznie
:)
Piękny, choć smutny sonet.
Pozdrawiam i zdrowia życzę :)
To jest miłość ponad śmierć.
Chwyta za serce...
Ta pamięć wiekuista będzie się Ciebie trzymać aż do
spotkania z nią po drugiej stronie życia... Oby to
było jak najpóźniej, czego Ci z całego serca życzę.
Cieszmy się życiem dopóty trwa...
Fajny sonet, jak wszystkie Twoje wiersze. Sprzedajesz
w nich siebie, swoje spojrzenie na świat i otaczającą
rzeczywistość...
Pozdrawiam. Miłego, spokojnego dnia...