wszystkie moje zabawki...
oddam ci pod opiekę
moje zabawki
pozwolę
przy pół-otwartym oknie
oddam ci mój seks
ale wiesz czego w zamian chcę
nie uleczą mnie światy zbawialne
ale wiersz
w moich gestach nie ma odbiorcy
cień nagości twej
wodzi mnie w czeluści
koszmarem są błogostany
wojną są pożądania
jakieś wraki
pluszczą w mroku,
liżą nam łózko od spodu
nie oddawaj mnie demonom
nawet jeśli gonić by cię miały
a jeśli tam już jest rozdroże
idźmy tam śmiało,
na jednej nodze
jak sztywne marionety
nie porzucaj
przecież ja dla nas
wspólny grób
planuję od dawna już
po mimo, że się boisz
od dawna już
tak nam w testamencie stoi
nie przywieraj do ust koszmarom!

KATrina144

Komentarze (1)
wiersz badrzo trudny jak i trudny temat szczególnie
gdy w myślach tyle się kotłuje a serce boli i tyle
smutku dookoła - ale fortuna kołem się toczy i po nocy
nastaje dzień, tak to już jest - życzę powodzenia i
udanego tworzenia - jestem na tak