Wszystko jest ostatnie
dni budzą się do liczb
i kartek wyrwanych z kalendarza,
czasem święta coś przybliżą,
częściej piszemy listy uczuć
do szuflad – łatwych milczeń,
kochamy kochać z oddali,
niewidzialni uskrzydlamy
własne myśli wzniosłym słowem,
a wśród oczekiwań spojrzeń
tracimy całe piękno serca,
nie pamiętamy, że
to nasze ostatnie życie,
kropla snu – ocalenie,
w duszącym piachu codzienności,
to egoizm pozwala złapać oddech,
lecz zawsze jesteśmy dla innych,
i nie ma nas wcale,
to nasz ostatni spacer
pod tym niestałym niebem,
a serca rozpadają się
przez drobiazgi i słowne uniesienia,
choć marzą o własnej chwale
poprzestając na wyobraźni,
a przecież ja,
i Ty,
jesień w tańcu,
dziki wiatr,
pierwsza miłość - jedyna,
i życzenia
do zmęczonych gwiazd,
wszystko jest ostatnie,
Komentarze (2)
harmonia między tytułem i tekstem, metaforki i
dosłowność w wielu miejscach, wszystko odpowiednie i
na swoim miejscu, ogólna poprawność wiersza, na tak.
Dni budzą się do liczb- ładna metafora.