Wtedy wiedziałam...
Pamiętam ten dzień,
popołudnie było słoneczne,
ciepły wietrzyk
poruszał liśćmi drzew.
Trzymałeś mnie za ręce,
wpatrywałeś się w moje oczy
a ja szczęśliwa
słuchałam twoich słów.
-Jako pięćdziesięciolatka
będziesz dla mnie piękna
jak dziś- mówiłeś.
Wtedy wiedziałam,
że przystanią, którą szukam
jesteś ty, na kim mogę
złożyć umęczoną głowę.
Gdzie jesteś?
nie chcę teraz myśleć,
życie dzisiaj się nie kończy
Komentarze (51)
"...Jako pięćdziesięciolatka...życie dzisiaj się nie
kończy".
Pozdrawiam serdecznie:)
nawet jeśli go nie ma to życie jest bez winy i da Ci
Sabinko kolejną chwilę w której zapomnisz złe
momenty:)))
Sabinko, ładny wiersz choć w smutnym klimacie,
zakończenie bardzo optymistyczne. BARDZO CIEPLUTKO
CIEBIE POZDRAWIAM,
"Sabo"..Twoje wiersze bardzo mnie poruszają....są
prawdziwe i jakże bliskie mojemu sercu,
dziękuję.Pozdrawiam :-)
smutno Sabino...w końcówce przebija się nutka
optymizmu :)miłego sobotniego wieczoru
Ładny choć smutny wiersz z iskierką nadzieji:)
Pozdrawiam cię Sabo serdecznie.
smutno i pięknie ach życie
piękny wiersz.
Bardzo smutny wiersz, ale jeszcze
wiele przed Tobą Sabinko i wszystko się może wydarzyć.
Oby spełniły się Twoje marzenia, tego Ci życzę z
całego serca. Pozdrawiam cieplutko.
/13:21/
...smutno Sabuś :(
- ale w ostatnim wersie widzę nadzieję :)))
Serdeczności i Pozdrówka!
Przykre... Szacuneczek :))
ech życie tylko ona zna nasze kolejne chwile - ale
warto marzy i oczekiwać na ...
pozdrawiam
juz troche tez przezylem, trudno jest komentowac
zycie,
Nie rozpaczaj za tym czego nigdy nie bylo, przeciez
"zycie dzisiaj sie nie konczy..."
Pozdrawiam :)
Kochana Sabinko. Mnie nikt w życiu nie kochał, chociaż
ja go kochałam do grobowej deski.Modliłam się, żeby
chociaz na pięć minut przed śmiercią powiedzial mi że
mnie kocha. Nie powiedział.Umarł i nie powiedział.
ach my pięćdziesiątki - ja teraz dopiero wariuję
niech zyje miłość - wolność i swoboda - hahaha....
ogrzej się Sabinko nad morzem i zaszalej!
pozdrawiam