wybór
potraktuj to jak ostrzeżenie boga
zwisające nadzieją u opuszczonych rąk
możesz przesłać ostatnie podziękowanie
i zostać na swojej połowie chodnika
on nie będzie krzyczał ci w twarz
żalem za zmarnowany grzech
postawi kołnierz i odwróci się na pięcie
bez zobowiązań i konsekwencji
banknotu ptak odleci wraz z nim
pozostawiając po sobie przynoszący
ulgę blask ulicznej latarni i obietnicę
cienia anonimowości za słowo wybór
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.