Wyborczy taniec
Dziękuję wszystkim za komentarze i uśmiechnięte niektóre twarze.
Jeden coś szepcze,
inny donosi.
Każdy dla siebie,
o głos dziś prosi.
Ten co uczony,
ma piękne słowa.
Potem to wszystko,
w niepamięć schowa.
Jeden publicznie,
cwaniaka zgrywa.
Ale w wyborach.
tak zawsze bywa.
Inny dokopie,
skrycie dołoży.
Potem pokuta
wybacz mi Boże.
Gra obiecanka ,
tańczy obłuda.
Idą wybory,
może się uda.
Siąść na fotelu
w poselskiej ławie.
Potem odpoczną
po tej zabawie.
Może tym razem,
będzie inaczej.
Będą wybrani,
to się zobaczy.
Albo odczujesz ,
na własnej skórze.
Co zafundują nam ,
ci na górze.
Komentarze (42)
wybory tuż - tuż zabawa i polityczna karuzela kto
zwycięży będzie pierwszy do pokoju luster
Sama prawda, a klimat wiersza raczej mało romantyczny.
Pozdrawiam.
Oczywiście
Zafundują
Już od stycznia
Wenę czują
Prąd podniosą
I gaz wszelki
Aż w kolanach
Będziesz miękki
Czynsze wzrosną
Oraz woda
To dla (p)osła
Nie przeszkoda
On się pasie
Znakomicie
Życie,życie,
Moje zycie
To dla niego
Nie przeszkoda
A głosik mu
Zdrowia doda
Na naiwnych wciąż żeruje
Bo potrzebę taką czuje.
Tylko,
że NARÓD wciąż żyje NADZIEJĄ..
że będzie lepiej,
że nas nie wyśmieją..
każdy na swój sposób przyżywa to skrycie
a potem i tak wychodzi..
jak zawsze,
rozpasłość przy KORYCIE..
Dziwny ten Świat..
Gdyby życie było takie lekkie jak Twój wiersz..
Dopóki nie będzie jednomandatowych okręgów będzie jak
było, partiom i tym co przy korycie o to właśnie
chodziło.
nietety, pewnien znów wybory nam się czkawką odbiją
;-)
Tak właśnie wygląda za każdym razem!
Dobry wiersz!
Bardzo prawdziwe jest to co Pan pisze i przez to dla
mnie smutne.
a my za to płacimy.
to już lepiej posłuchać propozycji wyborczych
panienek. One mówią- mnie, mnie, mnie wybierz- i
rzadko się zawodzisz.- A z portfela i tak ci tyle samo
ucieknie.
dobra satyra i zgrabnie ujęta.
Masz rację, żeby ich wybrać, mizdrzą się do nas jak
panny do lustra, ale trzeba coś wybrać z tego co mamy.
Może nam się uda. Pozdrawiam ślicznie.
Wybory to tylko pic.
Nie zafundują nam nic.
Chcą siedzieć przy korycie,
gdzie żreć dają obficie.
Wybory to tylko pic.
Nie zafundują nam nic.
Chcą siedzieć przy korycie,
gdzie żreć dają obficie.