Wybory
Zegary północ obwieściły
na obłokach nocy zawieszona
z nadzieją księżyc świadkiem
jutro lepsze będzie ale nie było
odlecieć odfrunąć ukryć się za górą
chmurą
uciszyć serce by już nie łkało
ciało oswobodzić z pęt żalu
resztki życia doprowadzić do ładu
przypomnieć jak było kiedyś
życie proste pobudka dzionek
spać wieczorem
bez wzlotów i upadków
sama wybrała co sądziła
że tak bardzo kochała
tej miłości starczyło na krótko
potem na drodze ciemność.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.