wycinanka
okrutnie męczą mnie suchoty,
bo się ze słowa odchudzałam
aż przedobrzyłam, moje słońce
złocistym blaskiem się dopala
grzeszyłam piórem, nie żałuję
w końcu za winy trzeba płacić
świat będzie kręcił się, jak zwykle
i nie ma żalu, nikt nie straci
a czy to ważne, że jesienią?
nikt się nie będzie serca chwytał,
no może tylko ty, jak zawsze
przyjdziesz, coś powiesz i przeczytasz
autor
Alicja
Dodano: 2015-10-08 10:15:37
Ten wiersz przeczytano 1440 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Świetnie się czyta, jak wszystkie twoje wiersze.
Miłego dnia
grzeszyć piórem warto
tytaj jest tego przykład
pozdrawiam:)
Ważne, że jest dla kogo pisać +)
Przyszłam... i nie żałuję :)
Grzesz Alicjo piórem, grzesz :))
Jesienna melancholia! Pozdrawiam:)