wydarte sny
ktos wydarł sny
z wnętrza mojej głowy
krwawią aksony
neurony
dendryty
pieką zatoki
łka rdzeń kręgowy
jadowitym szponem
bezczelnie
przebity
a one w lustrze
po drugiej stronie
widzą mą twarz
i ciągle
czekają
szepczą
szlochają
załamują dłonie
codziennie krzyczą
i wciąż
mnie wołają..
autor
ash
Dodano: 2006-08-24 00:06:20
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.