wyjazd do Zakopanego...
3 miesiące bez Ciebie to wieki...
Zaczęło się od niewinnego, dziecięcego
spojrzenia
Długie lata mijały
Życie układało się po swojemu
Mi tak
Tobie inaczej
Odległość uczyniła, że zapominaliśmy o
sobie
Wakacyjne dni przypominały o naszych
istnieniach
rodzinne strony mnie przyciągały
ale czy do rodziny?
Jedno wydarzenie
mój pierwszy nieświadomy krok w Twoją
stronę
lepsze poznanie swoich dusz
swoich serc
Żeby się dobrze poznać potrzeba czasu
czas to nasz przyjaciel
wiele wytrwaliśmy w nim przeszkód
Teraz kolejna nasza rozłąka
ale uczucia w nas tkwiące
pomogą w tej rozłące
Tyle lat potrzebowałam
tyle przeszkód na mojej drodze musiało
być
tak wiele łez musiało spaść
abym zrozumiała
że tak wiele dla mnie znaczysz
A teraz jeszcze ten wyjazd umacnia mnie w
tym uczuciu...
Wakacje 2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.