Wymioty złudzen*
seria:"Po-wieki złudzeń..."
permanentnie przechowuje w workach pod
oczami,
nietrzeźwy bagaż nocnych dociekań,
bezsennie.
ewoluują każdą minuta
oglądania księżyca po drugiej stronie
jawy.
koryguje je porankami,
ciężkim podkładem ukrywania prawdy.
daleko do perfekcji z okładek,
to bez znaczenia
przezroczystości tego tchnienia nikt nie
widzi
04:30pm .... i właśnie wtedy poczuła, że zbiera jej się na wymioty.
autor
N!KA
Dodano: 2008-04-20 05:39:22
Ten wiersz przeczytano 526 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
lubię takie wiersze, poskładane z luźnych myśli,
tworzących spójną całość.. oryginalne metafory..
ogólnie bardzo ładny utwór