Wymyśleni
W dniu narodzin
powinni wpompowywać
hektolitry miłości.
Tak na wszelki wypadek, na zapas,
bo gdy bezzęby dziadek, czy babcia
okaże się kompletnie samotny,
że tylko przytul się do brzozy,
będzie miał swoje pokłady
paliwa - żeby czerpać.
Czasami widzę starszych ludzi.
Drżą - jak osiki.
I nieważne,
czy na dworze jest zimno, czy ciepło.
Niektórzy trzęsą się i już.
Być może z braku
miłości...
Inni, chyba dlatego, że odkryli
nieprawdziwość morałów
bajek czytanych
kiedyś na dobranoc.
To przez nie
wymyślili sobie
zupełnie inną
starość.
Komentarze (23)
Można i tak :)
smutne życie seniorów, pozdrawiam marcepani
No niestety...
Miłego wieczoru, marcepani.
"I nie ważne" nieważne
starość jest super
(powiedziały skrzypce do wina)
Pozdrawiam serdecznie
Takie życie starości ...
miłego wieczoru marcepani:)
marcepani .. piękna pani .. piszesz o starości pięknie
.. lecz smutnej .. tak w życiu bywa ..że dzieci
rodziców traktują jak zbędny mebel..w ich oczach jest
ból i lęk .. a jeszcze mówią ..jakie to kochane dzieci
mają .. a w oku kręci się łez .. tylko to wraca z
podwójną siłą i kiedy te dzieci zapłaczą też .. ja
mogę się szczycić moją rodziną a starość moją kolorową
jest .. Piękny napisałaś lecz smutny wiersz ..
:) oczywiście
Niestety starość nie jest piękna:(
Czy w drugim wersie nie lepiej brzmiałoby "powinni" od
"powinny"?
Miłego wieczoru:)