Wymyśliłam cię
Kiedyś ciebie wymyśliłam,
słodkie usta,czułe dłonie,
szafirowa głębia oczu,
wymarzony - mój Adonis.
Pozwól spełnić się tęsknotom,
śpiącym w zakamarkach duszy.
Obudź zmysły,niech zapłoną,
nie chcesz w sercu strun poruszyć?
Scałuj czerwień z ust nabrzmiałych,
spróbuj,jak smakuje miłość.
Uczuć jesteś wygłodniały,
przyznasz później - warto było.
Rozpal płomień namiętności,
poznaj uniesienia chwile.
Czujesz,ciało drży z rozkoszy,
żar,ekstaza,doznań tyle.
Skoro już cię wymyśliłam,
przybądź z sennych wyobrażeń.
Weź w ramiona,szepnij cicho
- kocham,pragnę,bądźmy razem.
Komentarze (38)
Pięknie wymyśliłaś to wszystko.Wystarczy zamknąć oczy
i już masz to co chcesz.Bardzo ładny wiersz.Pozdrawiam
Ewuniu!
wymyślenie, to bardzo pomysłowy pierwszy krok do
miłości :-) dobrze się czyta :-)
Takie myśli często nachodzą w długą bezsenną noc. Po
przecinku spacja powinna być. Wprowadziłaś miły
nastrój wierszem.
Cudne marzenie, kiedyś też tak marzyłam i spełniło
się, byłam szczęśliwą, spełnioną kobietą przez
trzynaście lat... a teraz ... wspomnienia nadal są
piękne... więc warto.. całuski i dziękuję :)
Jednak warto marzyć..
Marzenia piękna sprawa, często się spełniają.
Cieplutko pozdrawiam + zostawiam
Witaj...ładny nastraja optymistycznie..pozdrawiam
miło+++
Warto pomarzyć, bo a nóż się zdarzy! Pozdrawiam!