Wynurzyłeś dłoń
Wynurzyłeś dłoń z nienawiści,
jeszcze mokrą,
świeżą bliznę
nieszczęsnej pobudki
popękana z rozpaczy
i ulotna jak skrzydła
czekająca na spotkanie?
niewyleczona dusza
ale winna, nie jestem ja
dotknąłeś
niewinną postać ,
zlęknioną
-ciebie
autor
Basikowiec
Dodano: 2007-04-19 15:00:28
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
klimatyczny, bardzo mi sie podoba
wynurzyłeś dłoń z nienawiści - pięknie to napisałaś
- duży + pozdrawiam