...wypalone oczy...
anioły spadają
z nieba
nie potrafiąc zgniłymi skrzydłami
walczyć z powietrzem
święci
przepili nawet
aureole
po co marzyć
o zbawieniu
gdy wiem
tam też będziemy
uzależnieni?
nie rozkażesz drzewu
by było bardziej drewniane
ani niebu – bardziej niebieskie
jak nie zmuszą nas
byśmy byli
bardziej ludźmi
gdy człowieczeństwo
wyrwali nam
z piersi
razem z sercem
i tak będziemy silni
szukając sensu życia
patrząc sobie nawzajem
w wypalone oczy
Komentarze (1)
jejku cudny, piszesz coraz lepiej . :) bede sie Tobą
zajmować :)