wyrodek
w radosną całość? bardzo bym rada
lecz mi się cosik po drodze kleszczy,
widać już tytuł i dwa błękitne
pewno po tacie śliczne werski
jeszcze go nie ma, a głośno beczy
że kolorowy, a świat na biało,
że rączki nóżki ma zrymowane,
za to go skrzyczą i opaćkają
zmiął się na śmiecia, aż mnie skręciło,
jeszcze się po nim koszyk kolebie
od dziś wyznaję antykoncepcję
mam święty spokój, tak jest najlepiej
autor
Alicja
Dodano: 2009-06-12 16:14:07
Ten wiersz przeczytano 792 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ja mam same wyrodki a nie przestaję wierzyć,że kiedyś
urodzę Wiersz.
jak dla mnie to nie wyrodek a słowa duszy.....i jej
pieśn.....mnie zatrzymał ...jak nie zapisana biel
kartki....pozdrawiam...
O wierszu mówisz... Ja Ci powiem jedną rzecz... Ktoś
mi powiedział, że jeśli ktoś nie umier rymowac to
bierze kilka instrukcji obsługi ( prtali, zamrażarki,
telefonu itp ), tnie na paski, losuje i w ten sposób
pisze biały wiersz. Może przesadzam. Ale łatwiej
właśnie napisać bez rytmu, rymu i toniki... Więc nie
przejmuj się zazdrośnikami ;-)
cały świat na biało a ja także wolę kiedy rymem sobie
poswawolę
Ileż to wierszy kosz zaliczyło, ale Twój może da się
jeszcze uratowac?
Narodziny wiersza, obawy zbyteczne na pewno byłby
śliczny. Radzę odstawić tabletki.
Mroczny,ale ciekawy temat... pozdrawiam :)