Wyrosłam
Tyle słów, chwil, zdarzeń.
Dobrych i złych wydarzeń.
Spełnionych i niespełnionych marzeń.
Ile było godzin, tyle było zmian.
A ile było miejsc? Tu... I Tam ...
Zbyt wiele myśli ...
To wszystko tak zmieniło mój świat.
Wyrosłąm - życie nabrało wad.
Nabrało pesymizmu, szarości, zimna,
Ale, czy to ja jestem temu winna?
Delikatna i twarda zarazem,
Te dwie cechy stały się życia mego wymazem.
Więc przechodząc do sedna tej sprawy:
Budzą się we mnie pewne obawy,
Że bez pomocnej ręki daleko nie zajde.
Ręki, której nie może dać mi przyjaciel, bo
takiego nie znajde.
A może jedyną wiarą i nadzieją zostaje
miłość,
Bo za młodszych lat, była jej znacznie za
mała ilość?
A może miłość to tylko kilka pustych
słów?
Wytłumaczysz mi? Słucham... Mów.
Każda myśl mnie zmienia. Sama czasem nie nadązam ;d
Komentarze (3)
Wyrosłąm - popraw literówkę ;D
Pięknie kochana robisz bombowe postępy w tych zabawach
:D
Ogień ci prawie wszystko zniszczy, wiec nie posyłaj
jemu słowa, a jeśli płonie dmuchnij w płomień zanim
zagaśnie,..nie spali twego w tobie szczęścia..wiersz
drgajacy ...emocjami