wyrzucone
moi zmarli mają twarze z deszczu
przywabia ich smak zielonego szkła,
brzęk kluczy, ciepłe wgłębienie na
poduszce,
pasek od dawno wyrzuconego i zakurzone
okulary
pamięć jest jak jad, kiedy razem ze mną
krzyczą „zima! zima!”, a potem
odchodzą
nocą cisza szarpie w pustych pokojach
dziś znów śniło mi się, że będę się bał
p. Andrzeju Ś
- primo: jak dla Pana to Panie komnen, bo
na "ty" przechodzę z kim chcę i na pewno
nie ze wszystkimi; Pan do tego grona nie
należy :)
- secundo: nie wiem co niby miałbym
zrozumieć i zapewniam Pana,że będę się
pojawiał z moimi komentarzami pod kiepskimi
wierszami i "klub wielbicieli kazapa" mnie
nie zastraszy.
- tertio: z Pana umiejętnościami i wiedzą
na temat poezji może Pan sobie komentować
do woli- chętnie poczytam i się z Pana
pośmieję.
Komentarze (31)
Skąd ja znam takie uczucia i ta cisza.