Wysoki Sąd
Urodzenie? - Mazury, nie Wiedeń
Zamieszkały? - Adres przecież znacie.
Stan cywilny? - Żonaty raz jeden.
Pochodzenie? - Polskie w polskiej
chacie.
Dzieci pana? - dwóch synów, i wnuczek.
A jak z wiarą? - Wiadomo Katolik.
Przekonania? - pomyśleć tu muszę , bo jak
wspomnę o Polsce to boli.
Zatrudnienie? - w wielkiej śląskiej
hucie.
A jak długo? - do końca mojego.
i przepraszam, że tu przerwać muszę, dobrze
może że nie widzę tego.
Czego teraz najbardziej ci żal?
Żal mi moich marzeń niespełnionych
no i może troszeczkę źle wyszło
że zostało tyle spraw nieskończonych.
Życia mego żałować nie mogę,
może tylko kilka mylnych kroków,
że przed laty wyruszyłem w drogę,
Ale miałem tam jechać, w tym roku.
Myślę jeszcze o innych tu rzeczach,
może dzieci kochałem za mało...
Nie! niech Pan nie zaprzecza!
Nie naprawię tego co się stało.
Żona dzisiaj, niech nie ma mi za złe,
wszystkie moje przez lata wygłupy,
Wiem, że czasem za skórę zalazłem
jestem gotów do mojej pokuty.
Co sądowi w obronie chcesz dodać
zanim wyrok wypadnie mu orzec?
Żyłem trochę za krótko, nic, szkoda.
A Ty teraz mnie sądź dobry Boże.
I na koniec pożegnać się chciałem,
bo ma ziemi czasu mi nie dano.
Pamiętajcie, ja nie pamiętałem.
Nie wiadomo czy zbudzisz się rano.
Miłość zawsze największa ma siłę,
nie marnujcie życia ani chwili.
Ja niestety swój czas już straciłem,
wspominajcie mnie moi mili.
Czas się skończył, teraz będzie wyrok.
Wszystkie grzechy twoje wysłuchane
a i innych ukryć się nie da,
tam zostały osoby kochane
one teraz się modlą do nieba.
idź ty Jasiu odpocznij dość tego.
Życie, niezłą pokutę ci dało.
Ja nie jestem tu tylko dlatego.
że Mi twego cierpienia jest mało.
Co zostało ci nieodpuszczone,
to odpuszczę, w późniejszym terminie.
Czemu Jasiu masz oczy spuszczone?
A rozumiem...
Myślisz o rodzinie.
Pamięci J.B.
Komentarze (6)
Ten najwyższy wysoki sąd jakim jest Sąd Ostateczny
zwany Bożym, będzie niewątpliwie sprawiedliwym, nie
tak jak sądy ziemskie. Jedynie Bóg ma całkowity ogląd
okoliczności naszych grzechów i ich wagi. Twój wiersz
zachęca do refleksji własnego Rachunku Sumienia.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Dzięki serdeczne za uwagi dotyczące błędów ( mam
nadzieję, że "Wysoki Sąd" mi to odpuści w późniejszym
terminie
;) Wszystkim dziękuję za miłe komentarze.
Podoba mi się Twoja wizja Sądu Ostatecznego. Uciekł
ogonek z "muszę".
Chyba "niespełnionych", "nieskończonych",
"nieodpuszczone"
pisze się łącznie.
Miłego dnia:)
Takie przesłanie wyjęłam z wiersza:
Miłość zawsze największą ma siłę,
nie marnujcie życia ani chwili.
Z przyjemnością przeczytałam o Twojej sądowe
rozprawie...
To chyba dla mnie bom JB.
Głos mój!