Wzloty i upadki
Kroczę powoli różnymi ścieżkami
po kropli sens życia smakując
czasami serce drżało z przejęcia
a czasem szłam nic nie czując
Nieraz spadając ze zbocza
potłukłam swoje marzenia
inny wierzchołek zdobyłam
tak jakby od niechcenia
Doliną zieloną chodziłam
spacerkiem wracałam do domu
łez słone jeziora mijałam
nie mówiąc o nich nikomu
Ile szczytów jeszcze przede mną
ile łąk zielonych łagodnych
burz gwałtownych groźnych
zamieci górskich dni mroźnych
Spróbuję pokonać trudy istnienia
radośnie płynąć na fali życia
po szczeblach się wspinać bezpiecznie
i zdobyć co jest do zdobycia
Łańcuchem życia krocząc do przodu
rękę bliźniemu podawać w potrzebie
szczyt dobra osiągnąć po trudach
a gdzie on jest tego nie wiem
Komentarze (14)
Życzę Ci powodzenia w tej życiowej wspinaczce. Ładny
wiersz .Pozdrawiam serdecznie C
Dziękuję za miłe odwiedziny i pozdrawiam czytelników
:)
Zadumałam się... Szacuneczek ;))
Bardzo dobry, metaforycznie!
Pozdrawiam serdecznie na szlaku życia:)
Zadumałam się nad tym życiem z twojego wiersz, myślę,
że wielu ma podobnie ciągłe "wzloty i upadki".
Pozdrawiam :)
Ładna, melodyjna refleksja:)
walcz i bądź Soba
pomimo słabości i przeciwności
nie ulegaj i nie zapominaj kim Jesteś
życie jest nie raz tak skomplikowane i poskrecane jak
te górskie sciezki:)
pozdrawiam:)
Wspaniałe są te Twoje "wzloty i upadki"! Świetnie się
czyta. Pozdrawiam
Tak.. życie jak górska wędrówka, czasem męcząco bywa,
ale jednak warto..
Przeczytałam z przyjemnością..
Pozdrawiam:)
niezwykły wiersz piękny pozdrawiam :)
Chwalebne chcieć być lepszym człowiekiem i robić coś w
tym kierunku .Wiersz ładny-mnie się podoba. Pozdrawiam
C.
Piękny wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
piąć się w życie, drogą krętą
omijać wszystko co złe
Pozdraawiam serdecznie