XII - Drzewo
XII. Jezus na krzyżu umiera
Jaka twa wina,
że niemym krzykiem
wznosisz ku niebu
obłamane sterczące kikuty?
Bielą odartego jestestwa
skargę zanosisz,
bo umierać ci przyszło,
jak wiosna idzie
słońcem budzić życie.
Skąd ma zasługa,
że u początku ostatniej drogi
o krok przede mną stajesz?
Twoje życie obok,
jednak razem
z moim wzrastało.
Takaż to moja,
jak i twoja dola?
Panie, nie znamy dnia ani godziny. Pod drzewem krzyża wołam do Ciebie o życie w gotowości spotkania z Twoim Miłosierdziem. Z tomiku: Ja przez krzyż wyniesione
Komentarze (36)
"Skąd ma zasługa,
że u początku ostatniej drogi
o krok przede mną stajesz?" bardzo poruszające słowa,
żadnej w tym naszej zasługi, tylko Miłosierdzie
...dobrze Waldi, że tą klapką nie rzuciła...w
Ciebie...bo i tak się zdarza...pozdrawiam
Koniec drogi .. i tu nie ma co się uskarżać .. trzeba
przyjąć wolę Boga..każdy dzień ..który spędzamy z Nim
tu na ziemi.. jest nagrodą
tam w Jego ogrodach.. bez bólu i
trosk .,, Niemy krzyk" ładnie to ujęte ... też taki
jest ..można go rozpoznać nie słychać a widać jego ..
Tam miałaś dobre wyczucie pisząc pod wierszem ..
pewnej osobie powiedziałem zdejmij klapki z oczu
szkoda życia .. i to uczyniła ..
...koniec podróży na tym ziemskim wędrowaniu, jednym
lżej innym ciężej wciąż się szło...tylko śmierć dla
wszystkich gdzieś ukryta czeka...na Jezusa też, choć
On Syn Boży...i cierpienia i męki tyle miał
zadanej...choć umierając wolał...przebacz im Ojcze, bo
nie wiedzieli co czynią...a Ty potrafisz też
wybaczyć...czy tylko skazać na ukrzyżowanie...piękną
refleksję dałaś wierszem Janinko...pozdrawiam
serdecznie...daje mój krzyżyk
Mms dziękuję za wczytanie się - w każdym wierszu
staram się sięgnąć głębi- zaś cytat w twoim komentarzu
niezwykle jest niezwykle piękny.
Dobrego dnia :)
Witaj Janino!
Bardzo głęboko spojrzałaś,tak mi się skojarzyło:
Ty Niewinny z zasługami
ja bez zasługi winna.
W ostatniej mojej chwili
niewinność i zasługi mi dajesz
zamiast biletu do nieba.