Za horyzontem...
Mariuszowi..
Za horyzontem dnia
I nocy ciemną wstęgą
Posrodku stoisz Ty,a obok Ciebie ja
Domalowane szczęście,nitką jakby zszyte
Świat szatański za grubą ścianą nieba
Twoje dlonie,moje usta
Nasze myśli,dusze,ciała
Przenikające w jedno
Dzielące się na pół
Odchodzisz?
Za horyzontem dnia zostaje ja
Burzysz nieba ściane,cały świat
Za dużo lat,dni,godzin tych bez Ciebie
z Tobą tych za mało..
Czas jakby stanął nad przepaścią
Schodząc w dół rozchodzi się mój świat
Zburzyłeś go..!
Komentarze (1)
Milosc zniewala i budzi , jest kochana i zdradliwa,
ale to zawsze kochanie.brawo