Za moich czasów
Płynie czas rzeką na nas nie czeka
zrywając brzegi nurtem szalonym,
trudno w tym pędzie dostrzec człowieka
w niepewną przyszłość wzrokiem
wpatrzonym.
Z czasem dochodzisz do przekonania
widząc co los nam kładzie na tacy,
że wręcz nachalnie i bez pytania
wciska chłam raczej nie bardzo cacy.
Gdy już masz dosyć tej maskarady,
oraz męczących uszy hałasów,
wtedy zaglądasz na dno szuflady
z nostalgią mówiąc, "za moich czasów".
I co że biednie i bez Facebooka.
Kaszanka, trampki, oraz kufajka,
kiedy twe serce z pewnością puka,
że świat dzisiejszy to nie twa bajka.
Budzę się czasem potem oblany
gdyż sen nie szczędził mi rarytasów
świat pokazując "opiłowany"
i wnuka co rzekł. "Za moich czasów".
Komentarze (23)
"Jedni się rodzą za późno,inni za wcześnie.
To wielka sztuka urodzić się współcześnie." -
Sztaudynger
Lubię takie wiersze,a jeszcze jak są fajnie prowadzone
miód dla oczu.Pozdrawiam.
Bardzo ciepla, jak dla mnie, refleksja.
Pozdrawiam pozostajac pod wrazeniem przekazu :)
Za wiersz +, ale moje czasy jeszcze się nie skończyły,
a więc "za moich czasów" to także dziś.
Dzisiejszy świat to także nie do końca moja bajka.
Możemy powspominać, ponarzekać i trzeba żyć dalej.
Podoba mi się Twój wiersz.
Pozdrawiam
Podeprę swój komentarz komentarzem Grażynki/wolny
duch.
Od siebie dodam, że kufajek u nas nie noszono co
prawda, ale gdy było świniobicie, to wówczas najlepsza
była swojska kaszanka i podgardle, smażone z wątróbką
i cebulą.
Skromne, by nie powiedzieć siermiężne czasy bywały, w
latach 60-tych, ale za to spokojne, z szacunkiem się
odnosiło do każdego i każdemu pomagało.
Był szacunek do pracy i do drugiego człowieka.
Mój Tata miał jako pierwszy -samochód we wsi i
TV...miał zakład rzemieślniczy,
elektro-instalatorstwo. Przez co był 'ścigany' przez
komunę, która zwalczała prywatę.
Za to dzięki mojemu Tacie ludzie mieli elektryczność w
domach, na wioskach.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S.
Moje dzieci chętnie słuchają jak było za moich czasów,
a wnuczka tym bardziej jest ciekawa jak to było, gdy
miałam naście lat.
życiowo i refleksyjnie
tamte czasy już nie powrócą, będzie się wspominać jak
kiedyś było jak tu już napisał Sotek/ Marek/
pozdrawiam :)
Witaj Sławku.
Dobra refleksja, życiowa.
Pozdrawiam
Czytając wiersz oddaję się refleksji dotyczącej tych
owych dobrych czasów, które z pewnością są w pamięci u
każdego z nas. Ująłeś temat wiele razy poruszany przy
różnych okazyjnych spotkaniach, kiedy to z nostalgią
wracało się do tego co minione.
Pozdrawiam
Marek
Moja śp. Mama też tak mówiła -
za moich czasów, Dziś i mnie się to zdarza, tak
powiedzieć do mojego syna,
ale on niestety mało jest zainteresowany tym co było,
jego interesuje to co tu i teraz, choć nad tym
ubolewam.
A co do nostalgii za tym co było, tak już jest, że
tęsknimy za młodością i dzieciństwem również, może też
za poczuciem bezpieczeństwa, przy Rodzicach.
Akurat kaszanki nie lubiłam, choć Rodzice owszem, ale
lubiłam choćby własnej roboty smalec mojego Taty,
czy lodowisko na szkolnym boisku, po którym jeździłam
na łyżwach, bieganie po piwnicach z latarką, granie w
klasy, fikołki na trzepaki łażenie po drzewach.
A co do fb, mnie na nim nie ma, wystarczy, że bej
pochłania mi czas, choć może kiedyś zmienię zdanie i
tam wejdę, wiem, że sporo osób się tam udziela. Msz
kiedyś dzięki temu, że nie było netu, ludzie byli
bliżej siebie i częściej się spotykali face to face,
poza tym kiedyś za "moich czasów" byli bardziej
życzliwi, otwarci, jacyś inni, niż dziś, z pewnością
wówczas nie było takiego wyścigu szczurów, jak dziś i
zdobywania dóbr materialnych za wszelką cenę. Rodzina
była na pierwszym miejscu, a dziś często nie ma dla
niej czasu, co jest smutne.
Pozdrawiam, z podobaniem dla wiersza.
ladnie napisany
Nie ma to jak było za moich czasów. Tęsknie teraz
całymi dniami i w nocy mi się śnią. Serdecznie
pozdrawiam.
"Za moich czasów" byłam młodsza, ładniejsza,
zdrowsza... Tak to jest.
Pozdrawiam
Tak to już jest.
Smutniejemy trochę.
Tak bardzo blisko siebie i tak bardzo sobie obcy.
Mądry wiersz Sąsiad i bardzo dobry.
bo chętnie wracamy do czasów młodości i to wszyscy.