Za ścianą
Z serii " zły dotyk " Przebudzenie...
Gdy umierała nie było świec
skrzypka na dachu pomocnej dłoni
za ścianą świat swym rytmem biegł
a jej potrzebny był
jeden płomień...
Iskierka mała by twarz wyblakła
zwróciła smutne oczy do światła
by ktoś zobaczył aby ochronił
potrzebny był jej
ten jeden płomień...
Mrok więc pozostał lęki i cienie
w których nie było nigdy nadziei
straciła wiele być może wszystko
prawie nie wchodząc
w rzeczywistość...
Dzisiaj powoli budzi się do życia
chciałaby poczuć wiatr we włosach
i smak miłości swój temperament
ale utknęła w swym sercu
bez klamek...
Komentarze (13)
Aż ciarki przechodzą na samą myśl...
Wiersz bardzo ładny, pozdrawiam
Zło na swoje dno, dobro swój szczyt i tylko ten kto
potrafi balansować w tym, potrafi utrzymać się na
powierzchni. Czasem jest to trudno, ale zawsze po
każdym fakcie musi nastąpić zmiana i tylko zależy od
nas samych, czy się pogrążamy czy przyjmujemy, że tak
być musi i optymizm mimo wszystko nas nie opuszcza.
Ale to już sami musimy sobie z tym radzić, bo to
zależy tylko od nas. W wierszu mimo wszystko optymizm
chyba wziął górę nad klęską. Dlatego nigdy nie trzeba
się łatwo poddawać i myśleć zawsze pozytywnie.
Podoba mi sie.
Bardzo ładny wiersz, tak smutny jak jej życie.
Pozdrawiam:)
przejmujący... bardzo... brakuje mi słów
utknęła w swym sercu bez klamek... hmm...podoba mi się
Bardzo mnie poruszył. Czytam po raz wtóry i podziwiam,
potrafisz pisać. Ogromny aplauz:))
Pięknie napisałaś o zagubieniu , zalęknieniu i
wyalienowaniu z powodów przez siebie nie zawinionych.
Pewne przeżycia, doznania z dzieciństwa mają wpływ
na całe życie. Są ludzie którzy nigdy się z tego nie
otrząsną.Pozdrawiam
A któż się o nas dowie,
gdy się zamkniemy w sobie?
Pozdrawiam!
rytmiczne wystukiwany krokami czas,i jasne płomienie
oświetlające mroki, optymizm i wiara spełni pragnienia
Bardzo ładny wiersz, dla mnie w smutnym a nawet
dramatycznym klimacie (tak odbieram). Trzy pierwsze
strofy świetnie się czytają, czwarta nieco odbiega.
Mam nadzieję że nie obrazisz się na taką propozycję:
/A dzisiaj kiedy wstaje do życia/chciałaby poczuć znów
wiatr we włosach/i smak miłości, swój temperament/ale
utknęła w sercu bez klamek./Zrobisz jak zechcesz.
Pozdrawiam.
Dobry i potrzebny.
Czasami życie płata nam rózne figle ale nie należy
tracić nadziei, że i dla nas przyniesie coś co
rozgrzeje serce i nada życiu smaku. Myślę, że wyjście
się znajdzie:) Pozdrawiam:)