Za szybką
Miłość moja jest szklana
Gładka prosta i czysta
Z wielkim trudem odlana
W kruchą szybkę przejrzystą
Za tą szybką magiczną
Świat oglądam zza ściany
Osłonięte od wiatru
W domu słońcem ogrzanym
Ptaków nie ma. Jest niebo
Przylepione do okien
Zakleszczone w wazonie
Prze-błękitnie głębokie
Gałąź słońca przez okno
Światłocienia po-kłosem
Zaproszona do stołu
Pomrukuje pod nosem
I uśmiecha się do mnie
Jak przyjaciel z podróży
Zasnąć. Wzrosnąć w tę chwilę
Bo już niebo się chmurzy
Nim się aura rozhuśta
W jedną stronę czy drugą
I uderzy w me okno
Szalejącą szarugą...
- Twarde skrzydła okiennic
Porozpinam na straży
By w okienku za szybką
Nic nie mogło się zdarzyć.
Komentarze (7)
Witaj na Beju!!
pięknym wierszem przywitałaś nas Bejowiczów ...
pozdrawiam -życzę dużo pięknych wierszy będę czytać...
zajrzałam do Ciebie bo ja miałam mieć taki nick....
Ładnie :)
mi tez sie bardzo podoba pozdrawiam serdecznie :)
Miłość szklana czyli krucha,ale twarde skrzydła
okiennic ją ochronią.Piękny wiersz.Pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam z ukłonami.
Ładna ta szklana miłość. Ładny wiersz. Pozdrawiam
cieplutko.
Ładnie za tą szybką:)
Popraw "nie ma".
Pozdrawiam