ZA WCZEŚNIE ?
Przyszłaś do mnie nocą, znowu tuliłem cię
we śnie
Szeptałem ci słowa miłosne, 'Cyganko' moja,
nieznana
Pokochałem cię chyba za późno, a może za
wcześnie?
Gdy ranek zaświta, odejdziesz; ramiona me
pustkę poczują
Przypomną twe czułe pieszczoty, i zapach
bzu w twoich włosach
Całusy, uśmiechy i szepty, w ciągu dnia w
moim sercu koczują.
Wplatasz się w rhytm mego serca, malujesz
ust swych słodyczą,
Obrazy z dalekiej młodości: tańce, wozy i
cygański tabor
I pewność, że jesteś mą pierwszą i moją
ostatnią zdobyczą.
Nocą znów do mnie przyjdziesz, znowu utulę
cię we śnie,
W całusach gorących i w lekkich
pieszczotach, Cyganko kochana,
I będę do rana szczęśliwym; rano znów
przyjdzie ...za wcześnie.
dla dr.E Bauer za słowa uznania
Komentarze (3)
Romantycznie. rozmarzony wiersz ale śliczny:)
Ale Ciebie wzięło Leonidzie-może tak razem
zawołamy..BASIU wróć my czekamy.
bardzo rozmarzony wiersz....nigdy nie ma za wcześnie i
nigdy nie ma za późno....a gdy świt obudzi senne
marzenia trzeba sie do nich uśmiechnąć z myslą ze
jeszcze chwila i kolejan noc by sie
rozmarzyć....pozdrawiam