ZAAKCEPTOWANY
Pojedynczość
nie
odmienność
czyli mnogość
Jakżesz zastanawiające
jednogłośnie
wrogość
Przeciwko czemu
zwykłej
niewinnej miłości!
Dziw bierze
tyle przeciw niej
jest solidarności
Odwzajemnienie
wreszcie
a serce tak obolałe
Rozkochałem
obdarzyłem uczuciem
na stałe
Zaakceptowany
a zaakceptowałem
sam siebie
Reszta nieważna
się w świadomości pogrzebie
autor
depechmaniac
Dodano: 2009-12-11 00:08:27
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Proszę, nie pisz o mnie!:D
..."Przeciwko czemu
zwykłej
niewinnej miłości!
Dziw bierze
tyle przeciw niej
jest solidarności"... warto walczyć o miłość...ciekawy
wiersz daje dużo do myślenia...pozdrawiam :)
Hmm chyba domyślam się o czym jest ten wiersz, bo sam
byłem w podobnej sytuacji :)