Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

ząb zupa dąb

co ma zupa do zęba każdy wie to dokładnie stare dęby to szumią kiedy na nie wypadnie

Mam skazę, lubię dużo mówić,
są sytuacje, gdy nie mogę,
bo leżę cicho na kozetce
i mam w okowach jakby głowę.

Nie cierpię tego, w oczy lampa
jaskrawym światłem mocno świeci,
o czym mam myśleć, o słowikach,
gdy wiertło z szumem mózg mój wierci?

O dzieciach, które czasem bywa,
podobne sprawy biorą w ręce,
przywiążą nitkę i pociągną
i bólu już nie czują więcej?

Po co te zęby tak się psują,
a niby w nazwie są na stałe,
sama już nie wiem, wolę mleczne,
bo mleko zdrowe, zawsze białe.

Jest jakaś dziwna prawidłowość,
gdy smutek jakiś mnie pożera,
najpierw zębami się odzywa,
taka to z niego jest przechera.

Może niedługo kupię szczęki,
i zamocuję mocnym klejem,
dentystę będę mijać z dala,
przynajmniej taką mam nadzieję.



Jeśli to grube "babisko", nie pójdzie sobie na spacer, tylko mnie będzie nachodzić, rozprawię się z nią inaczej. /chodzi o tę nachalną reklamę/

autor

fryzjerka

Dodano: 2010-01-11 21:17:10
Ten wiersz przeczytano 1104 razy
Oddanych głosów: 12
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

winter winter

ojej, ja musze tez sie za pare dni wybrac do dentysty
:(

alladyn alladyn

Z zębami różnie bywa.Czasami mogą dać popalić.

elka 123 elka 123

Nikt nie lubi chyba dentysty, ale bez niego... wniosek
oczywisty. Pomimo nieprzyjemnych chwil zachowałaś
humor.

wredotka wredotka

świetny z humorem .... ja tez nie lubię dentysty wręcz
się go boję ... zęby stałe to stałe a nie że trzeba
leczyć :):)

karen karen

Nie cierpię dentysty, a ty nawet wiersz napisałaś:)
(fryzjerka u dentysty tworzy mroczną poezję) :-)))))

Akaheroja Akaheroja

fajnie i śmiesznie o wizycie u dentysty,chociaż
bolących zębów nie zazdroszczę...pozdrawiam i zdrowia
życzę

zaklinacz zaklinacz

Wyłuskujesz życia makowe ziarna słowem cięższym od
grochu, ale tak bliskim prawdy jak wieczności daleko
do prochu. Zawsze w y słowem szarości coś znajdziesz
by słowem wywyższyć.

kazap kazap

brawo...lekko z hummerem...ooo..nie lubiłam wizyt u
stomatologa....to był moja pięta Achillesa....dziś
patrze inaczej....twój wiersz wierci jak to
wiertło....w życiu...brawo za pomysł....dobrze się
czyta...pozdrawiam...

kilcik kilcik

rozbawiłaś mnie tym wierszykiem, właśnie mam problemy
z takim co to niby na stałe......pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »