Zabiegana...
Plączą się myśli,
gmatwają słowa,
ciężka jak ołów
jest moja głowa...
I czasem muszę
puknąć się w czoło,
żeby zrozumieć
wszystko wokoło...
Bo tyle naraz
mknie wiadomości,
pytań i żądań,
aż czuję mdłości...
I świat wiruje
mi przed oczami,
bo się rozerwał
wór z problemami...
Biegam i biegam,
nie odpoczywam
i nie wiem nawet
jak się nazywam...
Ale to u mnie normalne...nie martwcie się...Potraktujcie ten wiersz z uśmiechem...
autor
Jolcia
Dodano: 2006-09-28 13:09:30
Ten wiersz przeczytano 897 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.