Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zabijasz

8 dobowy cykl stworzenia świata, związany z niepokalanym poczęciem.
Coś z niczego, fascynacja. Prawdziwy cud.
Dzień 9 był dniem oddzielenia warstw. Góra i dół.
Podobno coś pośrednio, wpajane do głów małolatów.
Dorośli naprawdę w to wierzą.
Samobójcy trafiają do piekła, by cierpieć.
Język ognia.
Kara, za świadomą rezygnację z życia.
Stawiam moje życie problemowo, na wadze, twarzą ku Mekce.
Bez wartości. Wypłakuję oczy, które osłaniają jedynie kraty rzęs-mojej ślepoty.
Następnego dna zjadłam śniadanie.
Nieświadomie rosnę w siłę, niesprecyzowaną. Przybywa mi duszy.
Roniąc łzy.
Tego wieczoru pieściłam moje blade ciało delikatnym ostrzem noża.
Gaszę papierosy.
Cynamonowe perfumy, oplatające moją skórę. Domowej roboty.
Zapach goździka wyparł opary bólu.
W tydzień straciłam pamięć, oraz dużo krwi.
Ubrałam się w czerwień i czerń, brudzące moje białe niewinne sukienki.
Trafiłam na dół, umieszczona tam przez ręce plastikowych kwiatów.
Kopuluję z robalami.
Przyjaciółka dżdżownica.
Cechuje was totalny brak zrozumienia.
Skończył się mój żywot.
W ten smutny sposób, zupełnie nieoczekiwanie:
Po prawie 9 miesiącach, przez które miałaś mnie w sobie.
Trując dzień po dniu.

Zgasiłaś moje zycie: papierosami.

autor

Ziti

Dodano: 2006-01-17 23:43:31
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Biały Klimat Zimny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »