Zabiłam własne, jeszcze...
Zabiłam
Nie pozwoliłam mu cieszyć się życiem
Odebrałam mu je
Choć ono dopiero się zaczęło
Zniszczyłam to
Co w sobie nosiłam
Nie pozwoliłam żeby ten kwiat się
urodził
Zamordowałam własne dziecko…
Jak mogłam?
Ciągle zadaję sobie to pytanie
Nie tak chciałam!
Myślałam, że tak musi być
Teraz nie potrafię spojrzeć sobie w
oczy!
Nienawidzę siebie za to ,że
Zabiłam jeszcze nie narodzone się
życie…
I do końca życia sobie tego nie
wybaczę…
ten wiersz to fantastyka...napisałam go ponieważ nigdy nie zrozumie jak można zabić nienarodzone życie(nie zrozumie jak można zabić drugiego człowieka) te osoby które odebrały życie innej osoby z pewnością nigdy tego nie zapomną i do końca życia będą mieć wyrzuty sumienie....:/
Komentarze (1)
przykre jest że tyle kobiet zabija swoje dzieci
jeszcze nienarodzone ten wiersz o tym świadczy smutek
i sumienie matki
dlaczego tak zrobiła.