Zabiorę cię na głębsze wody
Proszę nie pytaj mnie o wczoraj
O zarys dawnej mej urody
Chociaż tak płytkie są jeziora
Zabiorę cię na głębsze wody
W półśnie w pół-jawie jakby w życiu
Odbijam się od słowa słowem
To co przed światem chowam skrycie
Jest moim kołem ratunkowym
Wypłyń przede mną jak szalupa
Dzisiaj się trzymam tylko brzytwy
Bez słowa można zmienić w trupa
Miłosnych wyznań szept modlitwy
Albo odpłynąć wartkim nurtem
W zgodzie własnego wprawdzie serca
Tam gdzie niepewnym moim jutrem
Ratunku! - Będzie krzyk topielca.
Gregorek, 4.5.22
Komentarze (4)
~~~~~
Piękny wiersz.
Bardzo mi się podoba.
I napisany szczerze i z dystansem do samego siebie.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz, z tęsknotą za miłością w tle.
Pozdrawiam serdecznie.
Coś pięknego,
poezja,
wow,
pozdrawiam serdecznie:)