Zabrakło czasu
Zabrakło czasu już na miłość,
gdy strach umysły trzymał w szponach,
tych co powinni żyć, nie było,
ziemia w letargu pogrążona.
Nie było czasu żeby kochać,
powiędły kwiaty, zgasły myśli,
by poranionych podnieść z kolan,
sen o zbawieniu jej się przyśnił.
A kiedy obłęd eksplodował,
to wtedy milczeć już nie chciała,
potrzeba czynów, zbędne słowa,
nie wolno stchórzyć, trzeba działać.
Gdy pod ciosami cnoty giną,
i nie ma komu ich ratować,
chociażby jedna sprawiedliwa,
piękno odrodzi się od nowa.
(Charlotcie Corday)
Komentarze (21)
I cóż, że obłęd - że działała pod silnymi emocjami i w
poczuciu doznanych krzywd - społeczeństwo (czytaj
prawo stworzone przez to społeczeństwo) uznało za
winną.
Ciekawy i poetycko napisany wiersz.
Ślę pozdrowienia.
Wiersz do mnie bardzo przemawia.
"Gdy pod ciosami cnoty giną,
i nie ma komu ich ratować,
chociażby jedna sprawiedliwa,
piękno odrodzi się od nowa."
Pozdrawiam serdecznie.
Smutny aczkolwiek bardzo ciekawy i refleksyjny
wiersz...
Pozdrawiam ciepło Bogumile :)
kolejny wiersz poświęcony Charlotcie Corday
Morderczyni Morata.
Wierzyła w idee Rewolucji, zdrada ideałów popchnęła ją
do czyny.
Wiersz bardzo mi się podoba.