ZADOŚĆUCZYNIENIE

..i kij w mrowisko - wsadzony - taki to duch w nas -
szaleństwo wojny gwałty rabunki tortury i niszczony
dom za domem - Ukraina krwawi a tutaj dokładamy
Ukraińcom a co "należy się" za chwilę u nas wejdzie
WOJNA a my hurra jeden na drugiego - kobita - czas
nie ten nie ta godzina na wyliczanki kto nam co
winien... krzywda? - oni ci tamci - spokój NARODZIE
nie dość że na stołkach w polityce wrze to i między
NAMI belka swoja nie boli ale drzazga u sąsiada
jak-najbardziej... sami sobie wojnę między sobą
wywołamy! - roszczeniowi a Kraj na równi
pochyłejjjjjjjjjj ...

Mam trochę inne zdanie.
Ze zniszczeniami- pełna zgoda, holocaust też.
Reparacje wojenne były wypłacane- poprzez pośrednika
ZSRR.
Jeśli już to o zwrot do spadkobierczyni Kraju Rad.

*wybaczenie

A co z żądaniami zadośćuczynienia od Ukraińców za
zbrodnię ludobójstwa/rzeź na Wołyniu, popełnioną przez
banderowców? Czy w tym przypadku nie obowiązuje już
obywateli obecnej Ukrainy odpowiedzialność zbiorowa?
Ile jeszcze POKOLEŃ będzie się wciąż obciążać tą
odpowiedzialnością, domagając się nieustannie
zadośćuczynienia - przede wszystkim w formie
finansowej?
Czy pieniądze spowodują wyciszenie poczucia krzywdy,
wymazanie z pamięci zbrodni wojennych, i wybaczą
pokoleniom dawno-powojennym winy ich dziadków,
pradziadków...?

no cóż właśnie teraz gdy wojna to i u NAS jak w
mrowisku - gadają jeden na drugiego jadem leją- a to
nic dobrego ino świat ma się z czego śmiać - a i nasi
dolewają oliwy do ognia - gdzie od kogo dostaniemy jak
swojego nie możemy ... tyciuchni jesteśmy ... ot co

faktycznie temat niełatwy dla wszystkich

JoViSkA, Ania, Marek Żak, dziękuję za odwiedziny i
odniesienie się do tego trudnego tematu.

Żebyśmy tylko nie usłyszeli, dobrze, dostaniecie, ale
oddajcie nam ziemie, które nam wzięliście w 1945.
Lepiej tego tematu nie poruszać, bo pakt Ribbentrop -
Mołotow może odżyć.

W LATACH 1939-45 NIE BYŁO W EUROPIE PAŃSTWA O
NAZWIE„NAZISTOWSKIE”
Na rany boskie
bądźmy uczciwi
bez politycznej ogłady.
Nie nazistowskie
ale niemieckie
były obozy zagłady!!

Na takie zadośćuczynienie bym nie liczyła...prędzej
nas podzielą i rozgrabią jak to już bywało w
historii...Bo jesteśmy słabi i wciąż brakuje mądrych i
uczciwych w rządzie....
Pozdrawiam Kazimierzu :)

Reparacje moim zdaniem powinny być tak duże, żeby
żadnemu państwu - agresorowi nie opłacało się już
nigdy atakować żaden niepodległy kraj. Widzimy, że
historia się powtarza na naszych oczach. Rosja napadła
Ukrainę, nie mamy pewności, że na tym poprzestanie.
Nie wiemy też czy i w Niemczech nie obudzą się
imperialistyczne moce. Oby nie!. Nigdy więcej wojny,
przemocy, cierpień ponad siły. Pozdrawiam serdecznie
Wszystkich Państwa.