Zakochałem się... ale cicho, bo...
Powabna, młoda i piękna jest ona
Nie dziw, że oczy moje tak cieszy
Ach, jakże chciałbym utulić w ramionach
Na zawsze do swoich ją zabrać pieleszy
Najczęściej radosna i słoneczna bywa
Chociaż i płacz jej się przydarza również
Wtedy jej mówię – „kiedyś nieszczęśliwa
Swym płaczem o lata postarzeć mnie
umiesz”
I tylko Was proszę drodzy czytelnicy
Do was zanoszę błagania wytrwałe
Byście nie donieśli mojej połowicy
Że się tak mocno w wiośnie zakochałem
Komentarze (1)
cudowny wiersz..