Zamknęłam się...
Zamknęłam się we własnym ciele
myśli przebiegają szybko
totalny chaos, totalne przygnębienie...
ciągłe poczucie winy...
za to, że nie wyszło
za to, że nie wychodzi
i za to, że chyba już nigdy nie
wyjdzie...
Chciałabym zniknąć
chciałabym zasnąć
obudzić się na drugiej stronie tej
przepaści...
Komentarze (3)
Przejmujący, wzruszający, ta, dotarł głęboko...Śliczny
Twój "motyl".Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
To minie, wierz mi.
Pozdrawiam serdecznie:)
też to przeyzywam nieraz