Zamknięty w objęciach
Mógłbym sprzedać wszystko i rozdać
ubogim…
Stary zamek z ogrodem i
kosztowności…
Gdybyś tylko chciała…
Za cenę jednego skinienia „chodź za
mną”
Ty jednak wolisz, by wszystko pozostało
Na swoim miejscu…
Byś mogła podpalić wodę w mojej
fosie…
Świętym ogniem miłości…
Mógłbym malować twe portrety i pokazać je
światu
Na wielkich galeriach być oklaskiwanym
Gdybyś tylko chciała…
Z cenę skinienia „przybądź do
mnie”
Ty jednak wolisz znając me
talenta…
Bym opisywał cię słowem, dla ciebie
samej…
Byś mogła rzucać mi szaty swe…
Jak pergamin na mą inspirację…
Mógłbym chwalić cię muzyką…
Dawać koncerty przed ogromem władców
Za cenę skinienia „oddaj mi
siebie”
Ty jednak wolisz, bym śpiewał ci do ucha
A takt wystukiwał na twojej skórze
Byś mogła ustami przekazać mi nuty
W gorącym pocałunku…
Bo istnieję już tylko dla ciebie..
Z umową na wyłączność wypisaną na
sercu…
Odkąd zdobyłaś szturmem mój zamek…
Jestem do twych usług Bogini!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.